Jak sama nazwa mówi, ten zaparzacz został wynaleziony w Wietnamie. Działa podobnie jak drip, czyli należy do przelewowych metod parzenia kawy. Tradycyjną kawę po wietnamsku pije się ze skondensowanym mlekiem, którego zadaniem jest przełamanie gorzkiego smaku.
Tradycyjny phin to mały metalowy zaparzacz, składający się z czterech części: podstawki, zbiornika, sitka i pokrywki. W tej metodzie nie potrzebujemy papierowych filtrów, które zastąpione są przez sitko. Phin dedykowany jest kawom wietnamskim, ale uważamy, że jakiś fajny blend (np. nasz kultowy Pink Lynx) też tu się sprawdzi.
Przygotowanie pysznej kawy po wietnamsku nie zajmuje dużo czasu i jest banalnie proste. Do naczynia (szklanki lub filiżanki) wlewamy około 50 ml skondensowanego mleka i ustawiamy na nim phin. Wsypujemy 15 g świeżo zmielonej kawy, którą delikatnie ugniatamy. Teraz kolej na preinfuzję — do zaparzacza wlewamy odrobinę gorącej wody i czekamy około 30 sekund. Po tym czasie zalewamy kawę wodą (około 150 ml), a zaparzacz przykrywamy pokrywką. Kawa po wietnamsku zaparza się przez około 5 minut. Po tym czasie cały napar przeleci do kubka.
Istnieje kilka odmian kawy po wietnamsku. Można ją przyrządzić np. z kostkami lodu, z dodatkiem mleka kokosowego czy z gęstym kremowym jogurtem, a nawet z ze smoothie owocowym!
-Gosia P.